Dużo mówi się dzisiaj o słabości systemu medycznego wielu krajów. Kłopotem jest przede wszystkim dostępność usług medycznych, albowiem coraz częściej sprawdzającym się modelem zarządzania szpitalami jest model korporacyjny, dopracowany do perfekcji przede wszystkim w innowacyjnych i zamożnych gospodarkach liberalnych. To tam dominuje wszechobecne przekonanie o wyższości wysokiej jakości nad dostępnością i stąd popularność metod, które mają za zadanie przede wszystkim podnieść konkurencyjność szpitali. W efekcie w placówkach takich często zatrudniani są renomowani specjaliści, mają oni dostęp do narzędzi i technologii pozwalających chirurgowi przeprowadzić niemal każdy zabieg opisany w medycznych książkach. Nie oznacza to jednak, że każdy człowiek z ulicy może wejść do takiego szpitala i liczyć na pomoc – coraz częściej bowiem na fali kryzysu finansowego ludzi nie stać na opłacanie własnych składek ubezpieczeniowych a pracodawcy robią wszystko, aby również tego nie robić. W efekcie dostęp do pełnego zakresu usług medycznych mają tylko ci, którzy są dobrze zatrudnieni lub gotowi do samodzielnego pokrycia kosztów swojego leczenia. Patrząc na recesję w wielu krajach widać jednak jak na dłoni, że mało osób może dzisiaj pochwalić się aż tak dobrym położeniem finansowym lub też zawodowym.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply