Szalone tempo życia odciska swoje piętno praktycznie na każdej dziedzinie życia i potrafi zniszczyć wszelkie rodzaje relacji międzyludzkich. Także naturalne odruchy i dbałość o własne zdrowie traci na tym, że coraz częściej żyjemy w dużych, zatłoczonych miastach, gdzie na porządku dziennym jest smog oraz znosimy stres związany z biurową pracą, terminami, spotkaniami z klientami, którzy nie zawsze chcą coś kupić, czy nawet z samym mieszkaniem w bloku z wielkiej płyty. Oczywiście, każdy zna porady lekarskie, których udziela się w takich sytuacjach: odpowiednie nastawienie, optymizm i relaks. Niestety, dla wielu młodych ludzi takie określenia to tylko puste slogany. Medycyna bije na alarm widząc, jak wielu nastolatków, a później studentów nic nie robi sobie z granic wytrzymałości własnego organizmu, przesiadując na przykład do późnej nocy i wlepiając wzrok w szklisty ekran monitora. Nie jest to ani mądre, ani zdrowe. Młody człowiek, który nie dba o siebie lub czyni to w zbyt małej mierze, powinien rozsądnie spojrzeć na tę sprawę i przemyśleć, czy naprawdę chce tego, by po kilku latach życia na wysokich obrotach, do końca życia znosić poważne kalectwo? Ponadto nie zapominajmy, że tego typu obowiązki negatywnie wpływają na zdrowie psychiczne nie tylko chorego, ale też jego bliskich, na przykład rodziców.
Dlaczego młodzi ludzie nie dbają o zdrowie
